16 czerwca 2025 r. o godz. 23:52:44 nasze stacje obserwacyjne zarejestrowały bolid, który zakończył swój lot nad woj. lubuskim.
Dysponujemy bardzo dokładnymi danymi obserwacyjnymi z tego przelotu – nasze stacje były rozmieszczone wokół zjawiska, a jedna z nich zarejestrowała bolid z odległości poniżej 50 km, co umożliwiło precyzyjne wyznaczenie trajektorii meteoroidu oraz jego masę końcową. Nadaliśmy mu oznaczenie SN20250616.
Analizę zjawiska oraz symulację spadku przeprowadził koordynator sieci Skytinel, Mateusz Żmija. Bolid był widoczny od wysokości 83 km aż do 24,5 km, gdzie zgasł przy prędkości ok. 3 km/s. Z kolei wejście w atmosferę nastąpiło z prędkością 13,7 km/s i pod kątem 54° do powierzchni gruntu. Cały przelot miał miejsce nad woj. lubuskim – jasna faza lotu rozpoczęła się nad lasami w pobliżu miejscowości Niedoradz, a meteoroid poruszał się na południowy wschód i przestał być widoczny nieopodal Wschowy.

Przeprowadzone symulacje wskazują, że do powierzchni Ziemi dotarł meteoryt o masie ok. 250 g. Prawdopodobnie towarzyszyła mu niewielka liczba mniejszych fragmentów – głównie takich, które oderwały się od masy głównej poniżej wysokości 30 km. Do niewielkich fragmentacji dochodziło także na wyższym pułapie, jednak jest mało prawdopodobnie, że powstałe wówczas drobne odłamki przetrwały intensywne obtapianie w atmosferze.
Meteoroid przybył do nas z centralnej części pasa planetoid – odległość aphelium wynosiła ok. 3 au, a jego orbita była nachylona do płaszczyzny ekliptyki pod kątem 8°. Obieg wokół Słońca zajmował prawie dokładnie 3 lata. Spodziewamy się ciała pochodzenia asteroidalnego, prawdopodobnie chondrytu.Dysponujemy bardzo dokładnymi danymi obserwacyjnymi z tego przelotu – jedna ze stacji zarejestrowała bolid z odległości poniżej 50 km, co umożliwiło precyzyjne wyznaczenie trajektorii i parametrów meteoroidu. Bolid był widoczny od wysokości 83 km aż do 24,5 km, gdzie zgasł przy prędkości ok. 3 km/s.


Rekonesans i miejsce poszukiwań
Już 18 czerwca w wyznaczonym obszarze spadku działali członkowie sieci Skytinel, jednak warunki do poszukiwań były bardzo niekorzystne – większość pól porastały wysokie, gęste uprawy, co wykluczało jakiekolwiek działania terenowe. Dlatego poprzestaliśmy na rozmowach z członkami lokalnej społeczności i na rekonesansie obejmującym niewielką część wskazanego terenu.
Wyznaczony przez nas obszar poszukiwań znajduje się w pobliżu miejscowości Przyczyna Górna, której nazwa ciekawie nawiązuje do spadku meteorytu. Na kształt i położenie tego obszaru wpłynął zmienny wiatr na poszczególnych wysokościach, który jest przez nas modelowany dla konkretnego miejsca oraz czasu.

Obszar poszukiwań wyznaczono dla hipotetycznych okazów o masie od 5 g do 250 g, jednak najbardziej prawdopodobny jest spadek masy głównej (która mogła także ulec fragmentacji w ciemnej fazie lotu) oraz niewielkiej liczby drobniejszych fragmentów, prawdopodobnie mniejszych niż 50 g.
Podczas poszukiwań warto korzystać z naszej interaktywnej mapy:
Kliknij tutaj, by otworzyć interaktywną mapę w Google Maps
Zgodnie z zasadami obowiązującymi w sieci Skytinel, wyznaczony przez nas obszar spadku został opublikowany po 14 dniach, kiedy wyłączność w dostępie do danych mają uczestnicy naszego projektu. Ma to na celu zapewnienie komfortu poszukiwań współpracującym z nami uczelniom, instytucjom i operatorom stacji.
Dodatkowe analizy – dane z Czech
Niezależne obliczenia na podstawie własnych stacji obserwacyjnych i danych meteorologicznych przeprowadzili również naukowcy z Instytutu Astronomii Czeskiej Akademii Nauk (Astronomický ústav AV ČR) – Pavel Spurný, Jiří Borovička i Lukáš Shrbený.
Wskazany przez nich teren przylega do północno-zachodniej krawędzi naszego obszaru oraz częściowo się z nim pokrywa – zwłaszcza w przypadku najmniejszych mas meteoroidu. Ze szczegółami analizy czeskiego zespołu można zapoznać się tutaj.
Podziękowania
Analiza tego zdarzenia była możliwa dzięki danym z trzech stacji sieci Skytinel – SN11 (operator: Witold Hanak), SN19 (operator: Radosław Wilde), SN37 (operator: Ireneusz Kobus/Maciej Kwiatowski). Dziękujemy za błyskawiczną reakcję i utrzymywanie stacji w gotowości do kolejnych detekcji.
Dziękujemy także wszystkim obserwatorom za zaangażowanie i wsparcie – mamy nadzieję, że ten przypadek zakończy się odnalezieniem kolejnego meteorytu w Polsce, choć z racji jego wielkości oraz warunków terenowych, będzie o to bardzo trudno. Największe szanse dają poszukiwania tuż po żniwach, ale przed kolejną orką, czyli w ciągu najbliższego miesiąca.
Opracował: Mateusz Żmija

Na wstępie: szacunek dla Was za to co robicie. Ad rem: jeżeli Wasze obliczenia są prawdziwe (a nie wątpię, że tak jest) to obiekt o masie 250g uderzający w Ziemię z prędkością 3km/s musiał poczynić niezłe spustoszenia. Moja podpowiedź: użyjcie drona do poszukiwań bo obszar potencjalnego impactu został przez Was określony.
Pozdrawiam.
Dzień dobry! Dziękujemy za ciepłe słowo i spieszymy z wyjaśnieniami. 3 km/s to prędkość na wysokości 24,5 km. Wówczas meteoroid przestał się obtapiać, a co za tym idzie, przestał być widoczny i wszedł w tzw. ciemną fazę lotu, gdzie wyhamowywał jeszcze bardziej efektywnie w gęstniejącej atmosferze. Zanim spadł na Ziemię, wszedł w lot swobodny i nie utworzył spektakularnego krateru – osiadł na gruncie zupełnie jak ładunek wyrzucony z samolotu. Dlatego nie będzie łatwo go znaleźć (chyba, że uderzył w dach lub inny obiekt naziemny).
[…] viaceré monitorovacie stanice. K úkazu došlo v pondelok 16. júna presne o 23.52 a podľa siete Skytinel, ktorá sleduje meteorickú aktivitu, sa trajektória objektu skončila v oblasti poľského […]